202. Fatalna pogoda
No tak, aura mocno się zepsuła Niestety odbiło się to na zdrowiu całej rodziny. Na szczęście dochodzimy do siebie
A prace przy domu posuwają się do przodu. Według mnie bardzo powoli - chyba trzeba postawić ultimatum majstrowi, bo jak tak dalej pójdzie to do zimy nie skończymy.
A tak wygląda pierwszy fragment klinkieru:
Dla przypomnienia - całość będzie wyglądać tak:
W związku z tą paskudną pogodą chyba położymy w tym roku tylko tynk, a malowanie odłożymy na wiosnę... Tynkowi chyba nic nie będzie?!