173. Prace "ogrodowe"
Tutył wiele znaczy Dokończyliśmy wczoraj sprzątanie frontu działki - mianowicie zniknęła wielka góra gruzu usypywana skrzętnie przez kolejne ekipy (jak mogliśmy do tego dopuścić???), zniknęła wielka góra desek usypywana jeszcze przez stolarzy przy robieniu więźby (to samo pytanie...), zniknęła większość chwastów, teraz muszą tylko wyschnąć i będzie wielkie palenie
Wewnątrz domku - pomalowana i sprzątnięta kotłownia. Jest wreszcie gotowa na przyjęcie pieca. Już jutro!
W wiatrołapie położone już częściowo kafle:
Dziś zaczyna się fugowanie.
Z elementów relaksujących - pierwszy raz napalone w kominku:
I widok z sypialni na zachód słońca:
Dziś także pojawił się ciąg dalszy historii z drzwiami, a raczej z panem, który nas obsługiwał. Okazało się, że nasze panele rzeczywiście już są, tylko - nie takie jak chcieliśmy Tzn. kolor się zgadza, ale zamiast standardowej szerokości, mamy wersję "narrow" (czyli wąskie). Teoretycznie są droższe, ale my je mamy po cenie szerokich (przez niedopatrzenie pana, oczywiście). Ponieważ te wąskie prezentują się o wiele ładniej - weźmiemy je tak, jak są. Ale ten fakt sprawił, że na pewno w przyszłości pięc razy się zastanowimy, zanim wybierzemy ten sklep...