170. Powrót
Wróciliśmy na budowę z bardzo krótkiego urlopiku.
Stan obecny - poddasze zabudowane, zostało jeszcze tylko szpachlowanie. Wyszło 109 m. kw.
Na dole rozpoczęliśmy dziś malowanie. 15 puszek farby kupione mam tylko nadzieję, że nie zmieni mi się koncepacja kolorystyczna. Generalnie dół będzie dość jasny, w samych naturalnych kolorach. Na ścianę kominkową, która będzie oświetlona halogenami - kupiłam werniks diamentowy. Mam zamiar zrobić tam pionowe pasy, które będą pięknie się mieniły przy zapalonych halogenach
Sam kominek (a raczej jego front) będzie szaro-brązowy.
Przy okazji kominka - teresko, komin mamy całkowiecie schowany w ścianie. Ja od początku zapowiedzialam panom-kominkom, że kominek ma być najmniejszy z możliwych. To oczywiście zdeterminowało wybór wkladu. Sama skrzynia ma 50 cm głębokości. Efekt jest taki, jak chciałam - kominek nie dominuje nad salonem (co przy jego centralnym położeniu było możliwe).
Wracając do kolorów - góra będzie bardziej kolorowa: u Julki - żółto-pomarańczowo, sypialnia - we fioletach, gabinecik - malinowo-limonkowy, garderoba - szara. Do tego kilka wariacji, o których później
Na koniec pochwalę się dzisiejszym zakupem - kinkieciki na ścianę w salonie, gdzie mamy ułożone dwa rzędy luksferów (są malutkie - 11 x 11 cm):
Komentarze