164. Rocznica
Zupełnie zapomniałam, że dokładnie wczoraj minął rok od dnia, w którym koparka po raz pierwszy równała teren. Tydzień później zaczęliśmy budowę
A dziś - rozpoczęliśmy drugi rok takim stanem:
* kuchnia
* hol
* kominek z opaską marmurową
Podsumowując - mając na uwadze, że po skończeniu dachu w połowie grudnia przez trzy miesiące w zasadzie nic się nie działo - jesteśmy z siebie zadowoleni. Całkiem sporo udało nam się zrobić przez ten rok. Ponieważ oboje pracujemy - niestety nie było to łatwe. Szczególnie głowa rodziny musi robić ogromne wyrzeczenia, żeby wszystkiego dopilnować. I super mu się to udaje :-) Za to jestem mężusiowi bardzo wdzięczna. Z pomocą rodzinki (jednych i drugich rodziców oraz wujka) i przyjaciół (Macieja) jakoś przebrnęliśmy.
Tak więc - uroczyście otwieram drugi rok budowy!!!