65. Historia mrożąca krew w żyłach
Data dodania: 2009-10-07
Dzisiejsze popołudnie miało być zwykłym obsypywaniem budynku. Wczoraj przyjechało kolejne 9 wywrotek żwiru:
a na dziś umówiona była koparka.
Koparka przyjechała i zaczęła przesuwać piach.
Jedna nasz pan Koparkowy trochę przecenił sytuację i nieco zapadł się przy samym budynku Groza trwała 20 minut!!!
Dzięki sprawnej pracy Inwestora i pomocy sąsiada - jakoś udało się wyjść z opresji.
Choć nie bez strat:
Do obsypania został tył, a już zużyliśmy 18 wywrotek po 23 t każda!!!
Z pozostałych nowości: rowy pod cokół ogrodzeniowy przygotowane, zbrojenie także:
piękne czarne słupki zajechały:
Prace można wznowić